Tutaj zamówisz leasing na 101 procent w 30 sek. Zapytanie o leasing 101, 102 lub 103 wyślemy do 20 najlepszych firm leasingowych w Polsce z prośbą o oferty dla Ciebie. Choć jest to leasing trudny do osiągnięcia postaramy się go znaleźć. Oczekuj na kontakt z naszej strony.
Oferta leasingu za 1 proc. – czy warto ją brać pod uwagę? Spójrzmy, co kryje się za promocyjnym leasingiem 100, 101, 102 lub 103 procent.
Leasing 101, 102, 103 procent – co to znaczy?
Branża leasingowa jest zatłoczona, a konkurencja duża. Na rynku działa wiele mniejszych i większych instytucji oferujących finansowanie przedsiębiorcom. Jak się przebić ze swoją ofertą? Część leasingodawców szuka drogi na skróty. Kuszą klientów hasłem „leasing zerowy” lub leasing 101 proc. czy też 102 proc. lub 103 proc.
Takie oferty mają przykuć uwagę potencjalnych klientów. Obiecują świetny interes: leasing auta, leasing maszyny lub innego przedmiotu za np. symboliczny 1 proc.
Promocyjny leasing 101 proc. może być tylko pozornie tańszy. Sprawdźmy dlaczego warto dobrze przemyśleć taką ofertę.
Dlaczego powstały oferty na leasing 101%,102% czy 103%?
Leasing jest najpopularniejszą metodą zewnętrznego finansowania inwestycji w firmach. Małe i średnie przedsiębiorstwa od lat korzystają z niej chętniej niż z kredytów bankowych czy dotacji UE. Za leasingiem przemawiają m.in. ograniczone do minimum formalności oraz korzyści podatkowe.
Oferty leasingu 101, 102, 103 procent powstały w celach marketingowych. Leasingodawca chce skusić klienta niskim kosztem finansowania wynoszącym 1 proc. – 3 proc. Zdarzają się nawet oferty leasingowe “bezkosztowe” czyli 100 proc. Firmy finansujące tworzą w ten sposób “leasing na sterydach” – teoretycznie jeszcze bardziej korzystny od zwyczajnego leasingu.
Trzeba przyznać, że taka taktyka może być efektywna. Ostatecznie właściciele firm szukają dobrych okazji i chcą zminimalizować koszty prowadzenia działalności.
Wystarczy zatem, że leasingobiorca nie wykona obliczeń lub nie skorzysta z rady doświadczonego i rzetelnego doradcy finansowego i wybierze leasing zerowy. Pozornie tańszy, a w rzeczywistości droższy.
Leasingowi 0% sprzyjają niskie stopy procentowe, jednak koszt pieniądza i obsługi przez firmę leasingową nie jest darmowy.
Leasing 100 ,101,102, 103 procent – czy to jest możliwe?
Bardzo tani leasing jest możliwy przede wszystkim przy niskich stopach procentowych. Te nie są jednak zamrożone. Wzrost inflacji z reguły powoduje podniesienie stóp procentowych. To zawsze ma przełożenie na wzrost kosztów m.in. leasingu.
Koszt leasingu obliczany jest na podstawie Wibor. Ten wskaźnik utrzymywał się np. w maju 2021 roku na wysokości 0,2 proc. Tymczasem rok później – w maju 2022 roku – Wibor 1M sięgnął już 5,5 proc.
Bywa również, że bardzo tani leasing dotyczy tylko jednego wariantu np. leasingu auta. Pozostałe są dostępne na “normalnych” warunkach. Tutaj działa technika sprzedażowa “nogi w drzwiach” – finansujący zatrzymał na sobie uwagę klienta z nadzieją, że ten nie weźmie leasingu 101 proc., ale skusi się na inny.
To nie wszystko. Leasingodawca musi na czymś zarabiać udzielając finansowania. Dlatego w umowie na leasing 100% czy też 101% można znaleźć liczne opłaty dodatkowe za np. przejechanie większej liczby kilometrów niż zawierała umowa, zmiany w harmonogramie spłaty finansowania czy też za używania samochodu poza ściśle określonym terenem lub za opcję wykupu auta po określonym terminie.
Bardzo – z naciskiem na bardzo – tani leasing bywa możliwy przy niski stopach procentowych oraz na krótki okres (do 2 lat) i przy wysokiej wpłacie własnej.
Leasing 100% ,101%,102%, 103% – na czym polega?
Leasing zerowy lub w wysokości do 3 proc. możliwy jest przy:
- rezygnacji z rabatu od ceny katalogowej przedmiotu,
- po zaakceptowaniu warunków umowy z licznymi opłatami dodatkowym,
- obowiązkowym wykupie dodatkowego ubezpieczenia, zazwyczaj ubezpieczenia GAP (droższego niż GAP, które korzystający z leasingu może samodzielnie znaleźć na rynku).
Leasing 100% ,101%,102% lub 103% polega na udzieleniu finansowania z kosztem obliczonym w wysokości 100% ,101%,102% lub 103% ceny leasingowanego przedmiotu. Np. jeżeli leasing 100 proc. dotyczy samochodu, to przedsiębiorca spłaci finansującemu tylko cenę auta, a w przypadku 101 proc. dodatkowo procent ceny pojazdu.
Leasing 100, 101,102, 103 procent – czy to się opłaca?
Z zasady warto bardzo ostrożnie traktować zbyt korzystne oferty. Ta zasada obowiązuje również w przypadku leasingu. Trudno przecież uwierzyć, że finansujący rezygnuje z zarobku i po kosztach własnych wyleasinguje samochód lub maszynę.
Dlatego odpowiedź na pytanie “czy to się opłaca?” jest prosta: to zależy. Diabeł tkwi w szczegółach. W tym wypadku w szczegółach wyliczeń i umowy.
Spójrzmy na przykład auto leasingu z 100 proc. bez rabatu oraz na “klasyczny” leasing z rabatem. Przy obliczeniach uwzględniliśmy Wibor 1M oraz marże wiodących na rynku leasingodawców z maja 2022 roku.
Dane wyjściowe:
- Samochód w cenie – 120 000 zł
- Ilość rat – 36
- Opłata inicjalna – 45 proc.
- Wykup – 1 proc.
leasing “promocyjny” 100 proc. | leasing “klasyczny” z rabatem 5 proc. | leasing “klasyczny” z rabatem 7 proc. | |
koszt całkowity leasingu | 100 proc. | 107,29 proc. | 107,29 proc. |
cena samochodu z uwzględnieniem rabatu | 120 000 zł | 114 000 zł | 111 600 zł |
pierwsza wpłata | 54 000 zł | 51 300 zł | 50 220 zł |
rata leasingowa | 2042,92 zł | 1940,78 zł | 1899,92 zł |
opłaty + wykup | 120 000 zł | 122 308 zł | 119 733 zł |
Rzeczywista atrakcyjność leasingu promocyjnego zależy m.in. od kosztów całkowitych leasingu. Dlatego należy sprawdzić wysokość Wibor i marżę leasingodawców, W przyjętych do obliczeń danych wyjściowych tradycyjny leasing okazał się korzystniejszy przy rabacie na samochód przekraczającym 7 proc.
Jednak każdą ofertę promocyjną należy rozpatrzyć indywidualnie. Dlaczego? Rzeczywistą cenę leasingu 100 proc. może podnieść np. obligatoryjne ubezpieczenie GAP lub inne opłaty umieszczone w umowie. W takiej sytuacji tradycyjny leasing samochodu z niskim rabatem może być korzystniejszy od promocyjnego.
Leasing 101% – najczęściej od dealera lub z salonu
Leasing na zaskakująco niski procent oferują tzw. leasingodawcy fabryczni. To najczęściej dealerzy samochodowi lub salony sprzedaży aut. Finansujący należy zatem do tej samej grupy, która wyprodukowała określony przedmiot, np. samochód.
Leasing 101% oferowany u dealerów i w salonach samochodowych często łączony jest z drogim ubezpieczeniem GAP oraz obwarowany dodatkowymi opłatami. W ten sposób zerowy leasing może okazać się mniej atrakcyjny, a nawet bardziej kosztowny od finansowania oferowanego przez banki i instytucje wyspecjalizowane w leasingu.
Leasing zerowy – pomyśl zanim weźmiesz
Za “zwykłym” leasingiem przemawiają liczby. Nawet jeżeli różnica w miesięcznych ratach wyniesie “zaledwie” kilkadziesiąt złotych, to po umowie leasingowej trwającej np. 3 lata uzbiera się spora kwota. Dodaj do tego oszczędności na wpłacie inicjalnej i będziesz miał różnicę między “promocyjnym” leasingiem 101 proc. a “zwykłym” sięgającą nawet kilku tysięcy złotych.
Szansa na dodatkową oszczędność pojawia się również przy okazji ubezpieczenia. Wiele ofert leasing 101, 102, 103 procent wiąże się z obowiązkowym wykupieniem ubezpieczenia GAP. Niestety za mocno zawyżoną cenę.
Ubezpieczenie GAP to bardzo ciekawa opcja – daje leasingodawcy gwarantowaną ochronę majątkową od utraty wartości samochodu w przypadku jego kradzieży lub szkody całkowitej. Leasingobiorca może sam wyszukać takie ubezpieczenie korzystając z kalkulatora ubezpieczenia GAP. Tymczasem w “promocyjnym” leasingu GAP bywa o wiele droższy – nawet o kilkaset procent!
Przed wyborem leasingu zerowego warto porównać oferty z kalkulatora GAP z ceną obligatoryjnego GAP leasingodawcy.